- aktualności
- rekrutacja
Zmieniamy nasze struktury, a naturalną konsekwencją tych zmian są awanse wewnętrzne. Tu nie miejsca na przypadki, każdy awans związany jest z rozwojem potencjału pracownika. Dziś rozmawiamy z Pauliną Nowak, która podjęła rękawicę pracy w roli Product Development Managera. Zapraszamy do lektury.

Dzień dobry Paulino, czas pędzi, ani się obejrzysz, a będziesz świętować swój pierwszy okrągły jubileusz pracy w JKB. Jak wspominasz swoje początki te 4 lata temu?
Zaczynałam od pracy w zupełnie innej lokalizacji, w Wilkanowie, jako Projektant Produktu. Warunki pracy były tam typowo produkcyjne, dość surowe, musiałam się do nich przyzwyczaić. Jednak po poznaniu wizji na to miejsce poczułam ogromne wyzwanie, któremu chciałam stawić czoła. Dzięki pracy tam mogłam uczestniczyć we wszystkich procesach, które się wdrażały, w przebudowach i w planowaniu ciągu produkcyjnego od półproduktu po wyrób gotowy. To doświadczenie jest bardzo przydatne. Znajomość produkcji od podstaw, jej możliwości technologicznych oraz wąskich gardeł umożliwia szybką weryfikację produktową i sprawne wdrożenie.
Zajmowałam się tam produktami marki Holzbrink od podstaw, w szczególności tymi produkowanymi w zakładzie metalurgii właśnie w Wilkanowie. Wszystkie produkty marki zostały przeze mnie zaprojektowane i zrealizowane, przy współpracy oczywiście ze szlifierzami, spawaczami i wszystkimi ważnymi osobami w procesie ich tworzenia.
Przeczytaj również → Nowe rozdanie w JKB i świeża krew na pokładzie
Dziś spotykamy się w siedzibie głównej JKB w Czerwieńsku. Czyżby Twoja rola w firmie się zmieniła? To awans czy kompletna zmiana obowiązków?
Pracę w Wilkanowie zakończyłam w połowie 2020 roku, odejściem na urlop macierzyński, rozpoczęłam nową życiową rolę, bycie mamą. Po powrocie, w listopadzie 2021 roku, otrzymałam propozycję przejścia do głównej siedziby i dużego rozwoju. Już wtedy zaczęłam pełnić funkcję Product Developmnet Managera, ale w bieżącym roku dokonałam dużych zmian w procesie wdrożeniowym.
Dziś stoję na czele każdego projektu wdrożeniowo-produktowego w naszej firmie, zarządzam kilkunastoosobowymi zespołami i współpracuję z praktycznie każdym działem. Dotyczy to wszystkich produktów wytwarzanych. Moja praca jest tak naprawdę na linii kilku działów. Często się śmieję, że jedną nogą stoję w marketingu, a drugą na produkcji. Na co dzień w zespole towarzyszy mi Piotr Bożęcki, moja prawa ręka, oraz Roman Murawski, Specjalista ds. Jakości. Nie ma w firmie produktu bez wdrożenia parametrów jakościowych i to się dzieje u mnie automatycznie, zatem w każdym moim działaniu uczestniczy Roman.
Jesteś trochę firmowym linoskoczkiem. Z tego, co mówisz czuć jednak, że się odnalazłaś.
Zdecydowanie. Dzięki temu, że wywodzę się z produkcji, wiem o niej dużo. Mamy w firmie kilka typów produkcji, około 200 tysięcy produktów, które sprzedajemy, to jest ogrom, a wszystkie nowe produkty, wszystkie optymalizacje, dzieją się tutaj, w moim dziale. Wszelkie bolączki także rozwiązywane są tutaj, jeżeli np. biuro klienta zaalarmuje nas, że coś się dzieje z jakimś produktem, to szybko jest wdrażana zmiana. Oczywiście fizycznie nie ja to wykonuję, ale stawiam na nogi w firmie, kogo trzeba. Nadzoruję wszystkie projekty wdrożeniowe produktów dla wszystkich marek Lamo Manufaktur, Fairytrees, Holzbrink, Stanke, Steigner.
Brzmi, jakbyś znała prawie wszystkich pracowników JKB.
Można tak powiedzieć, dzięki temu sprawnie układam firmowe procesy, ale to nie jest moja jedyna rola. Dużo aspektów łączy się z prowadzeniem projektów, bo każdy nowy produkt to tak naprawdę jest nowy projekt. W grudniu 2021 został powołany do życia innowacyjny projekt Kolekcji Mebli dla Dzieci, a ja zostałam kierownikiem prac projektowych i jego specjalistą pod kątem produktowym. Obecnie w tym strategicznym projekcie zarządzamy pracami dwutorowo z Joanną Ostafin i przy Jej ogromnym wsparciu realizujemy kolejne działania przybliżające nad do osiągnięcia celu. To projekt cyrkularny, o którym niedługo będziemy mogli szerzej opowiadać. Jeszcze chwila cierpliwości, dopieszczamy nasze prace.
Po tych kilku latach pracy w JKB jestem w stanie dużo zweryfikować na dzień dobry, szybko wiem, co jesteśmy w stanie zrobić, a czego nie jesteśmy. Potrafię znaleźć punkty krytyczne albo pozytywne cechy.

Projektowo dużo i prężnie, a jak wspominasz powrót do pracy po urlopie macierzyńskim? To była wciąż ta sama firma czy jednak mocno się zmieniła?
Przed powrotem miałam mniejszy zakres obowiązków i nie patrzyłam tak szeroko, ale ten czas nie tylko mnie zmienił i rozwinął. Firma się zmienia, ale byłam z pracownikami w stałym kontakcie, więc poniekąd byłam na bieżąco. Z każdym rokiem mam coraz większe doświadczenie i coraz więcej wiem, widzę zależności, a zarząd to dostrzegł. Znam kompetencje osób w firmie, zatem sprawnie buduję zespoły i układam cały proces. Moja praca polega na ciągłej współpracy, ale i umiejętności egzekwowania zadań. Trzeba chcieć z ludźmi pracować, trzeba ich rozumieć, wspierać się i mieć otwarte głowy. Tu nie ma tak, że jedna osoba ma wiecznie rację i zawsze idziemy tym samym torem. W pracy projektowej zdarza się, że to, co założyliśmy na początku, ulega zmianie i trzeba reagować na bieżąco.