Robert zaczynał w JKB jako Inżynier Utrzymania Ruchu. Jest z nami od trzech i pół roku i niedawno awansował na stanowisko kierownika działu. W krótkim wywiadzie opowiada o tym, jak specyficzna jest praca w naszych zakładach produkcyjnych, z jakimi wyzwaniami mierzymy się na co dzień oraz jakich osób szukamy do naszego zespołu. Zapraszamy do lektury!

Praca w utrzymaniu ruchu to łamigłówka. Rozmowa z Robertem Krasnowskim, Kierownikiem Działu w JKB Group

Robercie, zacznijmy od przybliżenia Twoich obowiązków. Czym dokładnie zajmuje się dział utrzymania ruchu i jaka jest Twoja rola?

Utrzymanie ruchu to szeroko pojęta naprawa, konserwacja maszyn, instalacje, ale też prowadzenie dokumentacji, upewnienie się, że maszyny działają, są po przeglądach i są przygotowane do pracy. Nasz zespół składa się obecnie z siedmiu osób, ale planujemy jego powiększenie, które związane jest z rozwojem poszczególnych zakładów, które mamy pod swoją opieką, czyli działu produkcji choinek, zakładu metalowego LAMO, stolarni, ale także innych komórek naszej organizacji, bo zajmujemy się również naprawami na magazynie oraz w biurze.

Moja rola w ostatnim czasie się zmieniła. Zostałem kierownikiem utrzymania ruchu, więc w moim zakresie obowiązków jest dodatkowo czuwanie nad sprawnością wszystkich tych czynności, związanych z pracą zespołu, nadzorowanie, ustalanie priorytetów, dbanie o to, by ekipa miała materiały do pracy i odpowiednie przygotowanie.

Macie pod swoją opieką sporo działów. Czy ta ilość jest dużym wyzwaniem? A może dostrzegasz wyzwania w innych obszarach swojej pracy?

Większe znaczenie, niż ilość zakładów, ma ich specyfika, bo każdy z tych działów ma inny sposób funkcjonowania. Produkcja choinek, na przykład, składa się w większości z urządzeń i maszyn, które zostały zbudowane pod specyficzne potrzeby tego działu. Oznacza to, że nie mamy producenta, do którego możemy zadzwonić i podać numer części zamiennej. Większość elementów do tych maszyn musimy wykonywać sami. Jednocześnie są to urządzenia do pracy manualnej, co z kolei wymaga wiedzy i doświadczenia związanej z tego typu mechaniką.

Jeśli więc ktoś do nas przychodzi do pracy, wiemy na pewno, że nie miał do czynienia z tymi konkretnymi urządzeniami. Każdy musi się nauczyć ich obsługi i budowy od podstaw. Nawet osoby, które pracują tutaj już po 7-8 lat, każdego dnia się tego uczą, ciągle odkrywają je na nowo.

Z drugiej strony mamy zakłady bardziej zmechanizowane, które dodatkowo ciągle się rozwijają. Stolarnia stanowi wyzwanie nie tylko pod względem obsługi samych maszyn, ale również takich dodatkowych elementów, jak strefy wybuchowe, większe prądy, ale tutaj mamy z kolei urządzenia, które pochodzą od producentów, mamy do nich części zamienne, mamy też dokumentacje od producenta.

Jest też LAMO, zakład stricte metalowy, w którym posługujemy się starszymi urządzeniami, ale pojawia się tu coraz więcej nowych urządzeń, jak ostatnio zakupiony laser czy prasy CNC.

Przeczytaj również: Innowacje w warsztacie produkcyjnym LAMO. Poznaj nasze inwestycje, plany i aspiracje →

Jest zatem duża różnorodność, która może przyciągnąć osoby, chcące zmierzyć się z tak ciekawym wyzwaniem. Powiedz, skoro w planach jest rozbudowa tego działu, jakiego typu osoby odnajdą się tutaj najlepiej?

Najcenniejszy będzie zawsze szeroki wachlarz doświadczenia. Nie musi to być specjalista, zajmujący się wysublimowaną automatyką, bo na ten moment takimi urządzeniami nie dysponujemy, ale mamy za to dużo różnorodnych maszyn, od manualnych po zautomatyzowane, które trzeba po prostu rozumieć.

Przyda się więc doświadczenie z ogólną mechaniką, ale też praca z maszynami i instalacjami o większych prądach. Intuicja związana z działaniem maszyn oraz urządzeń to podstawa i wspomniany szeroki wachlarz doświadczeń, bo jak mówiłem, właśnie z tym taka osoba będzie miała do czynienia w JKB.

Natomiast oczywiście nasze drzwi są otwarte dla wszystkich osób, które mają już jakieś doświadczenie w tym obszarze i chcą go rozwijać. W JKB z pewnością będzie ku temu okazja.

Przeczytaj również: Kolejny krok ku zrównoważonej produkcji: System ERP w naszej stolarni →

Wróćmy do Twojego awansu, bo Kierownikiem Działu Utrzymania Ruchu jesteś od niedawna. Jak się znalazłeś w tym miejscu?

Moja historia jest prosta, nie ma tutaj wielkich zawirowań. Zatrudniłem się w JKB niecałe 4 lata temu jako Inżynier Utrzymania Ruchu. Po zmianie kierownika zostałem liderem, a następnie objąłem obecne stanowisko.

Jakie masz plany dla swojego działu jako kierownik? Gdzie widzisz możliwości rozwojowe, co wymaga zmiany?

Naszym najbardziej priorytetowym zadaniem jest zwiększenie umiejętności przez szkolenia pracowników i to nie tylko zespołu odpowiedzialnego za utrzymanie ruchu. Tak, by więcej osób zyskało podstawową przynajmniej wiedzę ślusarską, uprawnienia spawalnicze, czy podstawy z zakresu automatyki. To pozwoliłoby budować brygady częściowo niezależne i objąć podstawowymi zadaniami również osoby spoza utrzymania ruchu.

Pomoże to także nam poszerzać kompetencje i zdobywać nowe, które pozwolą nam sprawniej i lepiej dbać o bardziej zaawansowane obszary, a także skutecznie wspierać rozbudowę zakładów.

Jeśli chodzi o naszą wewnętrzną pracę, to również czekają nas zmiany. Obecnie awarie zgłaszane są przez brygadzistów lub kierowników danych komórek poprzez Teamsa, ale wprowadzamy nowy system zgłoszeń. Obejmuje on podział na karty – oddzielne do napraw, do usterek i do awarii. Dodatkowo w ramach systemu utrzymania maszyn i urządzeń, który potocznie nazywamy UMiP, będziemy monitorować przebieg i koszty prac tak, by mieć zawsze zapas niezbędnych komponentów do maszyn, części zamiennych oraz móc przewidywać związane z ich utrzymaniem koszty. Do tego celu posłużą nam realne dane, które wprowadzamy do systemu, dotyczące m.in. kosztów napraw, czasu ich trwania, ich ilości, przeglądów i kosztów przeglądów. Pozwoli nam to lepiej ocenić efektywność pracy, ale jednocześnie jest to dodatkowe, dosyć czasochłonne zadanie. Dlatego wymaga dodatkowych ludzi.

Czy to jest praca, w której można się nudzić?

Na pewno nie. Nie pamiętam dnia, żeby nie było żadnego zgłoszenia, więc zadań codziennie jest dużo, są zróżnicowane, a w związku z rozbudową zakładów, automatyzacją, inwestycjami w nowe rozwiązania, poznajemy coraz więcej maszyn, dostajemy coraz to nowe, ciekawe zadania.

Czyli z pewnością jest to praca dla osób, lubiących się rozwijać. A oprócz technicznych umiejętności, co jeszcze jest ważne dla pracownika działu utrzymania ruchu, żeby dobrze się czuć w JKB?

Na pewno elastyczność. Umiejętność dopasowania się do tak dynamicznych warunków pracy, ciekawość. Ponieważ zadań jest dużo, konieczna jest też umiejętność ustalania priorytetów, wybieranie tego, co na ten moment jest najważniejsze. Dla mnie jest to pewnego rodzaju łamigłówka, którą trzeba rozwiązać i wspieram mój zespół w tym zakresie. Na koniec istotna jest po prostu umiejętność praca w zespole, bo bez tego na pewno nie będziemy efektywni. Umiejętność zadawania pytań, ale też dociekliwość i chęć ciągłego uczenia się, rozwoju.

Chcesz pracować w dziale Roberta lub na produkcji w JKB Group i zdobywać nowe kompetencje, sprawdź nasze aktualne oferty pracy na produkcji i aplikuj jeszcze dziś!

Wiesz, co możesz zyskać.
Przekonaliśmy Cię?

Napisz do nas i wyślij swoje CV!